Wywiad z nowo wybranymi radnymi, Olgą Ignatowską i Szymonem Bulwanem

R: Wspólnie prowadzona kampania wyborcza. Skąd taki pomysł?

O: Tak jakoś wyszło (śmiech). I ja i Szymon jesteśmy
w tym temacie nowi, więc w trakcie rozmów o tym jak warto poprowadzić kampanię zrodził się pomysł wspólnych działań. Czas kampanii jest czasem intensywnych działań, więc dodatkowo się „nakręcaliśmy” do działania.

Sz: Stwierdziliśmy, że prowadzenie kampanii „od drzwi do drzwi” będzie ciekawsze dla wyborców, kiedy podczas jednego spotkania pojawi się dwóch kandydatów. Dotychczas nikt tego nie robił, więc stwierdziliśmy, że będzie to coś nowego.

R: Opowiedzcie, jak przebiegały spotkania.
Co było najtrudniejszego? Co Was zaskoczyło?

Sz: Największe nasze obawy wzbudzały myśli, kto tym razem otworzy drzwi i jak na nas zareaguje, czy będzie chciał z nami porozmawiać o tym, dlaczego kandydujemy i jakie mamy pomysły na naszą Dzielnicę.

O: Spotkania przebiegały różnie. Czasami były to spotkania typu: „Tak, znamy Was, będziemy na Was głosować. Powodzenia”. Bardzo krótkie, bo obowiązki domowe nie pozwalały Mieszkańcom na dłuższe rozmowy. Zaledwie kilka osób, które otworzyły drzwi stwierdzało: „Nie mam czasu, nie interesuję się polityką lub mam już swojego kandydata i zdania nie zmienię”. Największą część jednak stanowiły rozmowy o sprawach
i problemach Mieszkańców.

R: O co najczęściej Was pytano?

O: Jak tylko otwierały się drzwi i mówiliśmy, że chcielibyśmy porozmawiać o wyborach samorządowych, padało pytanie: „Z jakiej jesteście partii?”. „Z żadnej. Z lokalnego Stowarzyszenia” – odpowiadaliśmy i wtedy pojawiał się uśmiech na twarzy i padało „To możemy porozmawiać”.

Sz: Tak, dla Mieszkańców miało olbrzymie znaczenie to, że nie jesteśmy w partii, ale jesteśmy Sąsiadami
mieszkającymi na tym samym osiedlu lub w pobliżu. Ważne było również to, że znali nas ze Szkół, gdzie uczęszczają nasze Dzieci, parków, placów zabaw
czy też lokalnych sklepików.

O: Dla mieszkańców ważne było, że chcemy rozwiązywać problemy, z którymi w naszej Dzielnicy codziennie każdy z nas się mierzy: brak miejsc parkingowych,warunki lokalowe w szkołach, park przy ul. Chrościckiego, brak infrastruktury sportowej w części Nowych Włoch.

Sz: Myślę, że ważne było to, że spotykaliśmy się z Mieszkańcami „twarzą w twarz”. Nie zostawialiśmy ulotki w skrzynce (chyba, że nikogo wtedy nie było w mieszkaniu), tylko osobiście. Często z niedowierzaniem padało: „Ale przecież to Wy jesteście na ulotce”. I to powodowało, że wszystkie te rozmowy przebiegały w miłej atmosferze.

R: Powrócimy jeszcze do oczekiwań Mieszkańców Dzielnicy Włochy. Czy te wybory były dla nich ważne?

O: Jestem przekonana, że tak. W trakcie naszych spotkań, wiele osób, które dotychczas nie brały udziału w wyborach deklarowało udział. Wiele osób, które od dawna mieszkały w naszej Dzielnicy nie miało uregulowanej kwestii ujęcia w Centralnym Spisie Wyborców. W trakcie rozmowy udawało się je przekonać, że skoro tu mieszkają, mają prawo decydować o tym co się wydarzy w przyszłości.

Sz: Myślę, że największym zaskoczeniem dla Mieszkańców, była i pewnie nadal jest możliwość zostania Burmistrzem Dzielnicy bez objęcia stanowiska radnego dzielnicy w wyniku wyborów, a nawet nie będąc Mieszkańcem tej dzielnicy, z czym do czynienia mieliśmy w poprzedniej kadencji. Jestem pewien, że w trakcie naszych spotkań i rozmów wśród Mieszkańców wzrosło zainteresowanie sprawami naszej Dzielnicy i wpływ jaki mają na jej przyszłość.

R: Na zakończenie, może jest coś, co chcecie przekazać naszym Czytelnikom? 

O: Chcielibyśmy jeszcze raz bardzo podziękować, za wszystkie spotkania i rozmowy oraz udzielone nam zaufanie, w wyniku którego zostaliśmy Waszymi radnymi.

Sz: Chcielibyśmy również zapewnić, tak jak podkreślaliśmy w trakcie naszych spotkań – nadal jesteśmy Sąsiadami, którzy razem z Wami chcą zmieniać nasze Włochy. Zostaliśmy radnymi, aby głos Mieszkańców był słyszany i respektowany przez Władze Dzielnicy i zrobimy wszystko, aby tak się stało.

R: Dziękujemy za rozmowę.

O i Sz: Dziękujemy.

radni 300x225 - Wywiad z nowo wybranymi radnymi,  Olgą Ignatowską i Szymonem Bulwanem

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *