Wyrzucone, niestety zmieszane
Na nasze pytania o „los śmieci”, tych zmieszanych, odpowiada dr inż. Agata Piotrowska – pracownik na Wydziale Biologii i Nauk o Środowisku Uniwersytetu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Gdzie trafiają odpady zmieszane po tym jak zostaną odebrane z naszych domów ? Przyjazd śmieciarki to nie koniec „życia śmieci”.
Wszyscy wiemy, że na składowisko odpadów komunalnych, i jest to co pierwsze nasuwa nam się na myśl. Ale zanim tam trafią przewożone do spalarni – gdzie odzyskuje się z nich energię – lub do zakładu przetwarzania mechaniczno-biologicznego (ZPMB). W okolicach Warszawy częściej trafiają do ZPMB. Tam są ręcznie oraz mechanicznie rozdrabniane i wybiera się z nich frakcje surowcowe, np. tworzywa sztuczne lub szkło, dzięki temu następuje odzysk kolejnych ilości surowców. Odpady o wysokiej wartości kalorycznej są używane do wytworzenia paliwa alternatywnego. Cała reszta po tych wszystkich rozdziałach jest kierowana na składowiska odpadów. Obecnie dążymy się do zminimalizowania ilości odpadów trafiających na składowiska, a co za tym idzie do zminimalizowania konieczności otwierania nowych składowisk i jak najdłuższej eksplantacji już istniejących.
Jak wygląda składowisko ?
Smutno. Góra, którą czuć z daleka, zanim zobaczy się hałdę w kolorze szaro-brązowym, nad składowiskiem kłębiące się stada czarnych ptaków (mimo, że zbocza hałdy są zabezpieczane, jednak w trakcje eksplantacji składowiska nie da się zabezpieczyć całego jego obszaru, ptaki przylatują na składowisko szukać resztek jedzenia). Miejsce takie często oddalone od domów. Na terenie na ogół znajduje się jeden czy dwa budynki administracyjno-socjalne, waga samochodowa, stanowisko mycia pojazdów, wiaty/budynki dla różnych maszyn, zbiornik odcieków i ewentualnie instalacje do spalania metanu. Generalnie najwięcej miejsca zajmuje wysoka, przerażająca hałda odpadów, często dużo większa niż znana nam Górka Szczęśliwicka (dawne składowisko), która obecnie jest pięknym terenem rekreacyjnym. Na początku zwożono tam gruz, a później odpady komunalne.
Podsumowując: składowisko to mało wdzięczny, wręcz przygnębiający element krajobrazu. Patrząc na taką górę śmieci przychodzi mi do głowy zawsze pytanie: Jak tak dużo można wyrzucać?
Czy w takim razie odpady tam składowane są w jakiś sposób przetwarzane? Czy pozostawione „same sobie” aż się rozłożą ?
Jak wskazuje nazwa składowiska odpadów służą do ich składowania, nawet bardzo długo. Pozostałe odpady (których nie dało się odzyskać) przyjeżdżają na teren obiektu, są tam zrzucane w określonym miejscu. Powstająca hałda jest odpowiednio zabezpieczana i formowana aby odpady nie wydostawały się poza teren składowiska.
Na składowisku nie mamy już odczynienia z przetworzeniem odpadów przez człowieka, za to zachodzą procesy biologiczne i chemicznego rozkładu.
Jeżeli chodzi o określenie „same się rozłożą” – szybkość rozkładu zależy od tego, z czym mamy odczynienia, np. pieluchy, które mają trafiać do odpadów zmieszanych będą rozkładać się około 400 do 450 lat. Patrząc w perspektywie długości życia (1-5h) tego produktu oraz ilości w jakiej jest wytwarzanych, stanowi on ogromny problem. Ponieważ są one używane powszechnie i w bardzo dużej ilości, a pozostają w stanie nie zmienionym przez kilka następnych pokoleń.
Mamy ogromną ilość odpadów trafiających na składowiska, które praktycznie nie ulegają rozkładowi. Powoduje to, że góry odpadów będą powstawać i rosnąć. Pozostają problemem do rozwiązania dla przyszłych pokoleń.
Jaki wpływ na środowisko i nas ludzi ma składowisko odpadów ?
Podczas składowania odpadów mamy odczynienia z 3 głównymi „produktami ubocznymi” które mogą wpływać na środowisko i na nas. Są nimi gazy składowiskowe, odory oraz odcieki.
Gazy składowiskowe dostają się do atmosfery oraz mogą stanowić zagrożenie podczas eksploatacji składowiska. Obecny sposób segregowania odpadów ma na celu zmniejszenia ilości powstających gazów.
Odory są uciążliwe dla okolicznych mieszkańców i wszystkich innych osób przebywających w okolicy składowiska.
Odcieki zanieczyszczają wody oraz grunty. Nie tylko związkami chemicznymi ale też licznymi patogenami.
Po za tym oczywiście może dochodzić do wydostawania się części odpadów poza teren składowiska np. w wyniku żerowania ptaków albo silnych wiatrów. Co nie tylko wizualnie wygląda mało estetycznie ale na pewno jest dla nas ludzi zagrożeniem.
Jak możemy zmniejszyć ilość tych odpadów?
Zmienić sposób myślenia.
Każdy zakup powinien być przemyślany. Nie kupować rzeczy na chwilę, nietrwałych albo niepotrzebnych, które za chwilę wyrzucam. Musimy zacząć też oszczędzać rzeczy, które mamy, aby starczyły na dłużej. Zmniejszymy nie tylko ilość odpadów na składowisku, ale także ilość odpadów które trzeba przetworzyć, aby mogły być użyte powtórnie. Oszczędzimy dzięki temu nie tylko środowisko, ale i nasz portfel.
TUTAJ znajdziecie Państwo nasz artykuł o segregowaniu oraz kilka pomysłów na to, jak tworzyć mniej śmieci.
Pingback:Segregować czy nie segregować - oto jest pytanie. - Gazeta Włochowska