Muzyka i śpiew u św. Franciszka
Ludzie w dzielnicy mówią o poruszającym śpiewie i muzyce, które przywodzą na myśl najsłynniejsze polskie programy muzyczne. Jak? Kiedy? Gdzie? Sprawdźcie sami. Wszystkiego dowiecie się z tego artykułu. Zapraszam Was do świata instrumentów muzycznych, setek oryginalnych pieśni i harmonii w nutach klasyki, country oraz blues.
Zespół muzyczny składa się z 14 osób, a na występach i próbach jest ich średnio około 8. Muzycy są w różnym wieku – średnia to 20-30 lat, ale są też zarówno osoby starsze, jak i młodsze. Wszystkich łączy miłość do Pana Boga, którą zdecydowali się wyrażać poprzez muzykę. Instrumenty muzyczne, jakimi się posługują to gitary akustyczne, fletnia, flet, harmonijka, skrzypce oraz cajon, czyli drewniany instrument perkusyjny, pochodzący z Ameryki Południowej (jego aktualna wersja powstała w latach 70 w Hiszpanii). Schola, w nowej odsłonie została uruchomiona w styczniu tego roku, w kościele Św. Franciszka z Asyżu. Wyróżnia się nowatorskim podejściem do klasycznych utworów. Ich indywidualna interpretacja odbywa się w sali parafialnej, raz w tygodniu, podczas kilkugodzinnej próby. Polega ona na odnalezieniu harmonii tego, jak zespół czuje dany utwór. Sami artyści mówią o sobie „Najbardziej rajcuje nas, kiedy bawimy się danym utworem na wiele sposobów, eksperymentując z różnymi dźwiękami po to, aby odnaleźć w nim sposób, w jaki możemy oddać Chwałę Panu”. W praktyce, do znanych pieśni zostają zaimplementowane różnego typu instrumenty, przez co muzyka staje się żywsza niż w oryginale. Każdy dorzuca coś od siebie, więc jest różnorodnie np. nuty country czy blues. Do tego dochodzi wokal, który ostatnio jest jeszcze mocniej ćwiczony, ponieważ schola przygotowuje się do okresów liturgicznych (na przykład Adwentu), w których będzie ograniczać ilość instrumentów muzycznych. Wielu mieszkańców naszej dzielnicy było pod wielkim wrażeniem występów tej grupy. Dowodem na to jest fakt, że po zakończeniu Mszy Świętej, część osób zostaje! Pomimo, że minęła „pieśń na wyjście”, ludzie dalej siedzą w ławach i słuchają! Za cierpliwość są nagradzani dodatkową pieśnią na bis, która często jest interesująca, bo muzycy mogą pozwolić sobie na więcej. Wierni odwzajemniają się brawami.
Scholę można usłyszeć w każdą niedzielę na Mszy Świętej, o godzinie 19:00. Niejednokrotnie grała też na ślubach czy innych uroczystościach, przed którymi wraz z osobą zainteresowaną indywidualnie dobiera się repertuar.
Sami uczestnicy scholii mają wobec siebie wiele pokory. Otwarcie mówią, że zdecydowana większość z nich to muzyczne samouki, bez wykształcenia muzycznego, i w kwestii artystycznej mają jeszcze dużo do zrobienia. Do scholii dołączyli, ponieważ jak mówią lubią muzykę, kochają Pana Boga, szukali sposobu, aby aktywnie włączyć się we Mszę Świętą. Czują, że są zgranym zespołem. Kilka godzin spotkań tygodniowo na próbach i występach robi swoje. Do tego dochodzą okazjonalne spotkania na jedzonko i kino.
Wróćmy do warsztatu. Od stycznia 2023 opracowali 100 pieśni, starają się, aby w następujących po sobie niedzielach utwory nie dublowały się, bezspornie jest to wyzwanie. Tak jak było wspomniane wyżej, muzyka jest bardziej z serca niż z samych nut, które można znaleźć w śpiewniku, to też przygotowanie zajmuje więcej czasu. Schola cały czas jest otwarta na przyjęcie nowych osób, wystarczy do nich podejść i zapytać. Historia ich członków jasno pokazuje, że wymagania nie są z kosmosu, ważniejsze jest zaangażowanie i regularny trening.
Powyższa historia ma jeszcze drugie dno. Jej mrówcza praca, polegająca na ciągłym doskonaleniu wielu aspektów życia parafialnego w celu pobudzania wiary i udziału parafian w życiu ich Kościoła. Dzięki scholii, zwiększyła się ilość osób uczestniczących we Mszy Świętej. Jak drogi Czytelniku zapewne zdajesz sobie sprawę, według obecnie panujących trendów, spotykanie się na żywo wspólnie w kościele, nie jest jedną z 10 topowych rzeczy do zrobienia w tym roku. W tym miejscu Parafia Św. Franciszka z Asyżu nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Wielką popularnością cieszy się ksiądz pochodzący z Brazylii, który za sprawą swojej narodowości, tradycji, stylu bycia ma interesującą relację z parafianami. Zaczął nawet odprawiać Msze Święte w języku portugalskim, na które przychodzi kilkadziesiąt osób. Do tego dochodzą kazania pozostałych księży, którzy proponują poważne rozważania o sensie naszego istnienia i postępowania, a także wsparcie w radzeniu sobie z trudnymi sytuacjami życiowymi, a czasem po prostu bezpośrednie wyłożenie otaczającej nas rzeczywistości. Wartością dodaną dla parafian jest mnogość grup, działających w kościele. O scholii było w tym artykule dużo, jest oczywiście także schola dziecięca „Ziarenka”, która także cieszy się dużą popularnością, ale ja chcę tu wymienić parafialny zespół Caritas. Ta organizacja charytatywna, organizuje między innymi „akcje otwartej szafy” polegającą na tym, że potrzebujący mogą zaopatrzyć się w dobrej jakości odzież, która wcześniej jest przez ten zespół starannie zbierana i selekcjonowana. Z tego miejsca zachęcam wszystkich ludzi dobrej woli, którzy chcieliby poświęcić trochę swojego cennego czasu do włączenia się w ten projekt. Marzeniem tutejszego proboszcza jest to, aby w przyszłości zaopatrywać potrzebujących ubogich ludzi w ciepłe posiłki, aby w ten sposób zaspokoić ich głód. Można wymienić wiele rzeczy, ale lepiej jest ich doświadczać niż o nich czytać. Ostatnio aktywni parafianie zorganizowali piknik, na który przyszło bardzo dużo osób. Wszyscy dzielili się gigantycznym chlebem. Do chleba był smalec, ogórek a także kawa i ciasto. Nie zabrakło gier i zabaw dla dzieci o tematyce ekologicznej. Obecne były także stoiska grup działających w parafii lub z organizacji z nią sympatyzujących. Warto czasem wyjść z domu, wypić wspólnie kawę i poznać swojego sąsiada.
Łukasz Wardak