Lodziarnio-kawiarnia, która ciepło otula
Pomimo tego, że wprost proporcjonalnie do temperatury spada moja chęć na lody, intuicja oraz unoszący się w powietrzu aromat kawy poprowadziły mnie do niewielkiej lodziarnio-kawiarni Śmietankowe Cafe. Nie zawiodły mnie ani dobre przeczucia ani węch. To jedno z najprzyjemniejszych odkryć, jakich dokonałam na warszawskich Włochach.
Miejsce z tradycjami
Już od progu wita mnie bardzo przyjazny, ciepły wygląd samej kawiarni, tak jak i równie ciepło uśmiechnięte pracownice. Jak szybko się okazuje, jedną z nich jest właścicielka – Joanna Szulc. Jej bezbłędne podpowiedzi i zaproponowane mi z fachowym wyczuciem smakołyki skłaniają do wrażenia, że to ktoś, kto dobrze zna się na tym, co robi. I to się potwierdza. Reprezentująca już trzecie pokolenie mistrzów cukiernictwa Joasia chętnie dzieli się ze mną tradycją, której początki sięgają aż 1947 roku.
Wnuczka swojej babci
Zaczęło się od babci Stefci, która stworzyła oryginalne receptury lodów jeszcze w czasach, gdy nie posługiwano się tak chętnie jak teraz terminem „lody rzemieślnicze”- mówi Joasia. To były czasy prostych, ale doskonałych produktów bez sztucznych dodatków. I te receptury podtrzymujemy do dziś – najpierw moja mama, a teraz i ja. Staram się być wierna wartościom Babci i przede wszystkim szanować swoich gości, wsłuchiwać się w ich sugestie i potrzeby. Stąd nieszablonowe smaki lodów i słodkości bez glutenu lub cukru – uśmiecha się właścicielka.
Słodki wybór
Rzeczywiście, jest w czym wybierać. Są tu i apetycznie prezentujące się lody – te tradycyjne wg receptury Babci Stefci i te o bardziej nowoczesnym profilu, jak np. zielona matcha czy karmel z solą. Ja próbuję tych o smaku czekolady deserowej i cytrynowej bezy. Smakują naprawdę doskonale, wyraziście, a jednocześnie lekko. Upewniam się, że cały czas powstają na zapleczu, skąd Joasia na bieżąco wyłania się i donosi znikające niepostrzeżenie lody. Do tego oczywiście kawa, której aromat tak zaprosił mnie do wnętrza. Jest bardzo dobrej jakości, co wcale nie jest takie oczywiste dla cukiernio-lodziarni. Joasia potwierdza – to mój narzeczony Radek specjalnie zamawia ją z palarni Hayb Coffee. Świetnie zna się na kawie, jest po kursie dla baristów. To dzięki niemu mamy tu naprawdę doskonałe gatunki, które sami na świeżo mielimy.
Nie tylko latem
Dobrze mi się tu siedzi, aż nie chce się wychodzić na coraz mniej letnią pogodę. Czy lody mają rację bytu w okresie jesienno-zimowym? Na to też Joasia ma recepturę. – Amatorzy zimnych przysmaków odwiedzają nas przez cały rok, ale to przecież nie wszystko, czym możemy ich ugościć. W naszej ofercie są też domowe ciasta, gofry, jogurtowe desery i rurki z bitą śmietaną. Wkrótce planujemy też wprowadzić kanapki, żeby każdemu zaoferować pełnowartościowe i smaczne śniadanie. Poza tym lody najzdrowiej jeść zimą – kończy z uśmiechem i wykłada świeżo przygotowane ciasteczkowe. – Jeszcze gałkę? Nie odmówię. Wy na pewno też nie.
Śmietankowe Cafe, Popularna 26 (róg ul.Konewki)
Tylko w październiku na hasło “śmietanka włochowska” 10% zniżki na kawę.
Artykuł sponsorowany